Spotkanie odbyło się u Emilki w upalny dzień, ale w cieniu jej domu było niezwykle miło.
Jak zwykle nie mogłyśmy przejeść tego co było na stole , a mążEmilki i sama Emilka donosili co rusz coś innego.
W przerwie pomiędzy pogaduszkami słuchałyśmy Janka, pięknie grającego nam na gitarze, niektóre nawet odważyły się co nieco pośpiewać:)
Na koniec mała rewia mody i przymiarka kapeluszy.
I sesja zdjęciowa z naszą muzą Emilką i jej nowym ponczem.
Do następnego spotkania w sierpniu- dla przypomnienia 11.08 - zapraszam do siebie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz