czwartek, 7 lutego 2013

Papierowa wiklina

Ostatnio dzięki Joli poznawałyśmy tajniki wikliny papierowej , powstało parę koszyków ... może wielkanocnych:) Może nie były one najpiękniejsze ale cytując Kate Jacobs z książki "Drugi ścieg":
"Jeśli dopiero zaczynasz coś robić- albo wracasz do tego po długiej przerwie- może być ci bardzo, bardzo trudno złapać o co chodzi. Każdy błąd wydaje się wtedy wystarczającym podwodem , by przerwać pracę. Zazdrościsz wszystkim , którzy wydają się wiedzieć,  co robią. A co pomaga ci przetrwać? Wiara, że kiedyś i ty także staniesz się pewna siebie, doświadczona, zdolna, będziesz tworzyć rzeczy piękne.... Teraz potrzebujesz tylko odrobiny entuzjazmu, odwagi - i przede wszystkim- poczucia humoru"
I tego życzę moim koleżankom i sobie:) w poznawaniu nowych technik.
 
 




Jednakże nie wszystkie zajmowały się wikliną -część grupy pod okiem Ani ćwiczyła sznury koralikowe
 
Stenia miała indywidualny kurs robienia na drutach:)
 

Helenka zapamiętale kontynuowała swoją pracę z wiatrakami
 
I tak w małych grupkach zajmowały nas różne zajęcia ale wspólna pasja -  rękodzieło.
 

1 komentarz:

  1. Na pewno piekne prace powstaly :) wspólne tworzenie to coś pieknego :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń